Ratunku! (ręĸa w nocniku)

Za wszystko wzięłam się za późno.

Od jutra za tydzień siedzę w samolocie i nie ma mnie przez prawie 3 tygodnie. I o ile do podróżowania się przyzwyczaiłam i zazwyczaj przygotowań wielkich nie potrzebuję, to jednak tym razem mam trzy „małe” stresy:

Oddajcie mi mój paszport! Wy, z ambasady USA. Byłam na rozmowie wizowej, wiza mi została przydzielona, ale procedura wygląda tak, że zostawiam swój paszport, oni dokańczają swoje formalności i kurier mi wszystko odwozi. Kurierze, gdzie żeś ty?!

Palcu, zagoi się! Miesiąc temu byłam na pedicurze. I mi skrzywdzili palucha wycinając skórki. Stało się coś. Najpierw mały stan zapalny leczyłam domowymi sposobami: woda, mydło, alkohol (na ranę), jodyna. W końcu udałam się do chirurga, chirurg powiedział, że stan zapalny jest, ale zakażenia on nie widzi, choć może jest pod paznokciem, ale zanim mi operacyjnie zdejmie paznokcia, to chce spróbować dać mi antybiotyk. I byłam przekonana, że takie gie jak ta ranka w końcu się zagoi. Nie zagoiła się. Jest gorzej. Boli jak jasna cholera. Mam się znowu pokazać w środę, ale przecież na takie zbrojne interwencje na moim paluchu jest za późno, bo po takim pogromie na bank nie właduję stopy w buta. Więc chyba fajnie będzie pomykać po zabytkowych częściach Polski.. na jednej nodze. Ratunku!

Myszoskoczki! Niech ktoś przygarnie moje myszoskoczki! Na niecałe 3 tygodnie. Nie śmierdzą, słowo (chomiki tak, ale te zwierzaki mają inną gospodarkę wodną, serio nie śmierdzą). Okazało się, że hotele dla zwierząt są w sierpniu przepełnione. Albo życzą sobie bajońskie sumy min.30DHS za dzień. 30DHS?! Za to, żeby co drugi dzień dosypać im jedzenia i raz na 3 dni sprawdzić, czy wodę mają?! A klatka zajmuje tyle miejsca, co ja w pozycji embrionalnej albo i mniej. Ja chętnie zapłacę ale bez przesady! Pomocy!


10 myśli w temacie “Ratunku! (ręĸa w nocniku)

  1. Gdyby nie to, ze to jednak caly czas sa myszy to bym wziela :P Dziecko mialoby radoche. Poniewaz, gdyz mam mega awersje na myszy to musze z przykroscia odmowic :P

    1. a ha! widzisz, to tak naprawdę nie są myszy, tylko z nazwy, i to polskiej, bo angielsku zupełnie inaczej (gerbils), a do tego, z biologicznego punktu widzenia, to takie zwyrodniałe króliki… k r ó l i k i :D genetycznie najbliżej im do królików właśnie, nie myszy, nawet ich tylne łapki są królicze (stąd w polskiej nazwie „skoczki”) ;) a przednie łapki takie niemal ludzkie… ;)

      a masz znajomych, co mogą przygarnąć? :D

  2. z checia bym je przygarnela na trzy tygodnie :) niestety nie wiem jak daleko jest od mojej miejscowosci do Pani miejscowosci :)

  3. Czyli zrobiła się zanokcica, ała! I to jeszcze na palcu stopy! Ałax2. Nie chcę Cię martwić, ale wygląda na to, że skoro dalej boli mimo antybiotyku, to opracowanie chirurgiczne chyba będzie niezbędne :/ Jodyna nie jest dobrym środkiem odkażającym. W Polsce najlepszy jest Octenisept, nie wiem pod jaką nazwą funkcjonuje tam, gdzie jesteś. A szczerze, raz paznokieć miałam zdjęty, najgorsze są 3 pierwsze dni, a w PL jest ciepło, sandałki! opatrunek i dasz radę!

    Szkoda mi tych myszoskoczków, jako bagaż podręczny weź :P

  4. ja to wszystko wiem, dlatego się martwię ;) dawno temu, jeszcze w czasach LO przerobiłam ściąganie paznokcia z palucha, chyba nawet na tej samej stopie i po 3 dniach to ja ledwo stanąć mogłam, o dłuższym chodzeniu nie ma mowy.. ech :/

    a, dobra wiadomość: dziś przyjechał mój paszport i znalazłam opiekę dla zwierzaków :)

Dodaj odpowiedź do Maryam Anuluj pisanie odpowiedzi